Pogórze Przemyskie | Trasa Rowerowa GRAVEL [GPX]

Pogórze Przemyskie to w okolicach Rzeszowa jedna z najpiękniejszych krain do uprawiania kolarstwa gravelowego, szosowego, bikepackingu jak i MTB.

Północną i zachodnią część Pogórza Przemyskiego wyznacza rzeka San, która tuż za Dynowem zakręca na wschód Polski do Przemyśla w kierunku granicy polsko-ukraińskiej, by następnie znów płynąc na północ.

Do Tyczyna można dojechać zarówno ścieżką rowerową lub urokliwie wzdłuż Wisłoka przez Budziwój – również ścieżkami rowerowymi.

Widok z mostu łączącego Dynów i Pogórze Przemyskie.

Gravelowa droga w Nadleśnictwie Hermanowa.

Nadleśnictwo Hermanowa – czarny szlak PTTK

Proponowana przeze mnie trasa rowerowa zaczyna się na granicy Rzeszowa i Tyczyna. Dlaczego? Ponieważ tak będzie Wam najłatwiej wgrać sobie GPX do swoich nawigacji, aby nie nadrabiać dodatkowych zbędnych kilometrów z centrum Rzeszowa.

Zaczynamy podjazdem pod przylasek od strony Hermanowej. Można zrobić ten podjazd szutrem, ale lepiej oszczędzać siły na to co czeka nas za mostem na Sanie.

Zjazd z Nadleśnictwa Hermanowa do Błażowej

Zjazd do Błażowej nowo położonym asfaltem, na którym w sumie nigdy nie minął mnie jeszcze samochód.

Widok na Pogórze Dynowskie podczas zjazdu do Błażowej.

To co spotka Was na trasie z Hermanowej do Błażowej jest dla mnie jedną z najpiękniejszych tras gravelowych z szutrami premium jakie w życiu widziałem. Będziecie mieli okazję sprawdzić sami.

Tuż po wyjeździe z lasu, kiedy zaczyna się nowy asfalt, będzie mnóstwo miejscówek do robienia zdjęć oraz filmów z widokiem na Pogórze Dynowskie.

Następnie zjeżdżamy już do Błażowej. Pamiętajcie aby uzupełnić napoje oraz jedzenie. Kolejny sklep na trasie będzie dopiero w Dynowie.

W Błażowej po dokupieniu jedzenia, napełnieniu bidonów oraz bukłaka zatrzymajcie się na chwilę, aby zobaczyć niesamowity Kościół św. Marcina, który został wybudowany w latach 1896–1900. To budowla w stylu neogotyckim.

Następny podjazd na trasie zaczyna się w miejscowości Futoma i kończy się w Ulanicy.

Na początku jest on dość mocny, ale następne wchodzimy już na pasmo i wspinamy się szutrem premium. Jest to jeden z najpiękniejszych odcinków gravelowych jakim jechałem w życiu. Widok rozpościera się na cały Pogórze Dynowskie.

Mniej więcej w połowie znajduje się majestatyczna kapliczka z ławką pod drzewem rzucającym duży cień. Możecie więc zaplanować sobie tam postój na posiłek, zdjęcia i lekką regenerację.

W tym samym miejscu przebiega szlak rowerowy Green Velo. Moja trasa w wielu miejscach przebiega przez ten szlak, ale celowo omijam mało atrakcyjne jego części.

Dynów to przepiękna miejscowość położona tuż nad Sanem. Osobiście uważam ją za bramę do Pogórza Przemyskiego.

Klasycznie zgodnie z poprzednią zasadą rekomenduję tutaj doładować bidony i bukłak, uzupełnić zapasy żywnościowe oraz zatrzymać się na rynku na lody.

Warto też na szybko zwiedzieć Kościół pw. św. Wawrzyńca, przepiękny ceglany budynek urzędu gminy oraz Pomnik Władysława Jagiełły.

Most na Sanie można przejechać bocznym chodnikiem po obu stronach. Dzięki temu unikniecie ruchu oraz zyskujecie możliwość podziwiania perspektywy tej przepięknie położone rzeki oraz zrobienia kilku zdjęć.

Tuż za mostem skręcamy w lewo. Uważajcie na skrzyżowaniu, które niestety nie jest intuicyjne.

Tuż przed miejscowością Słonne będziecie się przeprawiać przez kolejny most. Tutaj również znajduje się chodnik, na którym można się zatrzymać i podziwiać widoki Doliny Sanu.

W miejscowości Wybrzeże czeka na Was po raz pierwszy przeprawa przez San kultową wiszącą kładką.

Przed lub za kładką są super miejsca na postój.

Jeśli chcecie dokupić coś w sklepie to musicie przed wjazdem na kładkę podjechać trochę dalej.

Po przekroczeniu kładki w Wybrzeżu rozpościerać się będzie przepiękna droga asfaltowa do Iskania – bardzo rzadko spotykam tam samochody, ale należy uważać – szczególnie na zakrętach.

W Iskaniu zaczyna się bardzo długi podjazd, który kończy się aż w Jaworniku Ruskim.

Jeśli chcecie pojechać drogą bardziej przez las i później zjechać bliżej Dynowa, to polecam skręcić w prawo tuż za Mątnicami. Dzięki temu ominiecie najtrudniejszą część na Żohatyn.

Jednym z najważniejszych zabytków do zwiedzenia podczas trasy gravelowej po Pogórzu Przemyskim jest drewniana, zabytkowa greckokatolicka Cerkiew św. Dymitra w Piątkowej, będąca częścią Szlaku Architektury Drewnianej.

Od czasu wojny, a dokładnie od 1947 roku cerkiew nie jest użytkowana. Niestety całe jej wyposażenie zostało skradzione.

Cerkiew w Piątkowej jest jedną z nielicznych trójdzielnych cerkwi kopułowych w południowo-wschodniej Polsce.

Następnym zabytkiem na trasie jest Cerkiew św. Dymitra w Jaworniku Ruskim.

Jest to również dawna drewniana greckokatolicka cerkiew, która później użytkowana była jako kościół rzymskokatolicki. Obecnie jako zabytek stoi już nieużytkowana.

W cerkwi znajduje się niemal kompletny ikonostas z końca XIX wieku o wystroju klasycystycznym.

Obok cerkwi od strony ulicy znajduje się murowana trójkondygnacyjna dzwonnica parawanowa, która służy również jako brama.